Gdy mąż lub żona nie chce iść na terapię małżeńską

Portal Sos Rozwód

Kiedyś byli razem szczęśliwi - dziś nie są. 
Lubili spędzać czas razem - dziś wolą osobno. 
Wspólne chwile były dla nich radością - dziś ich unikają. 
W ich związku ciche dni przeplatają się z kłótniami. 
Było dobrze a jest źle - jednak tylko jedno z małżonków zauważa problem, chce naprawić małżeństwo, odzyskać radość bycia razem.  


Tekst powstał na podstawie wywiadu z Elżbietą Bielnicką - Moc, z którą rozmawiałam o tym, jak zachęcić współmałżonka do terapii małżeńskiej. 

Całość wywiadu można odsłuchać TUTAJ>>

Objawy kryzysu małżeńskiego mogą być różne:

już prawie nie rozmawiamy ze sobą, nie spędzamy razem czasu, tylko incydentalnie wychodzimy gdzieś razem. Wszystko to sprowadza się do jednego wniosku: nie jesteśmy już razem szczęśliwi. 
Czasami małżonkowie w tym samym czasie zauważają, że ich związek wymaga naprawy. Częściej tylko jedno z nich, żona lub mąż, pierwsze czuje, że ich małżeństwo funkcjonuje źle, że bez konkretnego działania - nie będzie dobrze. Niestety - to z małżonków, które nie widzi problemu - zazwyczaj nie chce podjąć wspólnej terapii. 

Oto najczęstsze argumenty osób, które nie chcą podjąć terapii małżeńskiej: 

Nie ma problemu, jest ok, czego Ty oczekujesz po tylu latach małżeństwa!

Wszyscy tak mają. Miłość z fajerwerkami jest w filmach, w normalnym życiu miłość z czasem gaśnie.

Nie będę obcemu człowiekowi opowiadać o naszych problemach.

Czy Ty wiesz, ile kosztuje terapeuta? Nie stać nas na to!

Mi jest dobrze tak jak jest - nie chce mi się nic zmieniać.

Gdy mąż lub żona deklaruje, że nie chce iść na terapię małżeńską, warto skorzystać z rad Elżbiety Bielnickiej - Moc: 

1. Porozmawiaj.  

Nie atakuj, nie krytykuj, nie narzucaj swoich pomysłów, nie oskarżaj - po prostu powiedz o sobie, o tym, co czujesz. Być może Twoje słowa zabrzmią tak: "Czuję, że jest mi źle w naszym związku, mam Ciebie za mało, potrzebuję Ciebie. Chcę Cię zaprosić do pracy nad naszym związkiem, do współpracy, do terapii.” 
Ważne, żeby rozmowa z mężem czy żoną nie wyglądała w skrócie tak: między nami jest źle i to jest Twoja wina! 
Warto zwrócić uwagę, że współcześnie można znaleźć wielu specjalistów, którzy pomogą nam ożywić umierające małżeństwo, nauczą nas komunikowania się, mówienia o swoich potrzebach i rozumienia potrzeb współmałżonka. 

2. Pokaż przykłady szczęśliwych związków, które mają staż małżeński podobny do Waszego.  

Co ciekawe, spotkania z dobrymi, szczęśliwymi małżeństwami są inspiracją raczej dla kobiet, u których większe znaczenie odgrywają emocje, niż dla mężczyzn - którzy, by zabrać się za ratowanie swojego małżeństwa, częściej potrzebuje konkretnej wiedzy. 

3. Jeśli współmałżonek stanowczo odmawia wzięcia udziału w terapii - zapisz się na terapię indywidualną.  

W trakcie spotkań z terapeutą będziesz przepracowywać różne sytuacje związane z Waszym małżeństwem, będziesz nad sobą pracować, będziesz się zmieniać. Jeśli poprawisz coś w sobie - poprawi się też Twoje małżeństwo. Jak mówi Elżbieta Bielnicka – Moc: "Jeśli zmienię siebie, to wszystko wokół mnie też zacznie się zmieniać. Jeśli zmienię swoje zachowanie w stosunku do współmałżonka - wybiję jego lub ją z rutynowych zachowań, które źle działają na nasz związek. 

Wasze małżeństwo to Wy dwoje. Jeśli Ty się zmienisz - zmieni się połowa Waszego związku. Dlatego nawet jeśli współmałżonek nie chce wziąć udziału w terapii małżeńskiej - Twoja indywidualna terapia również daje szansę na odbudowanie Waszego małżeńskiego szczęścia.  
 

Mogą cię zainteresować

HTML Button Generator